Battambong
KambodżaŚredniej wielkości miejscowość, bardziej prawdziwie kambodżańska niż turystyczna, ślamazarny klimat i milknięcie wszelkich odgłosów miasta przed godziną 22 a przy tym tak naprawdę niewiele rzeczy wartych zobaczenia spowodowało, iż mogliśmy w tym spokoju oddać się doznaniom kulinarnym.
Na pierwszy ogień zawitaliśmy w nepalskiej restauracji Flavors of India na 121 ulicy. Amerykański Czech z Moraw kochający Donalda Trumpa i wegetariańskie jedzenie polecił nam ostatnią kartę menu na której były zestawy „potrochuwszystkiego”, świetna sprawa i jak zwykle w kuchni indyjskiej ilość jedzenia wydająca się malutką porcyjką zapchała nas na amen (gdy pytają się o ostrość bierz wersję Very Spicy, bo traktują białych jak dzieci co nie znają chilli).
Odwiedziliśmy także wegetariańską knajpkę Monorom Garden na rogu 101 i Le He street gdzie kompletnie zaskoczyło nas przygotowanie wege steka, doskonale zamarynowany, podpieczony do chrupkości skórki z konstystencją idealnie udającą włókna mięsa. Tanio, dość szybko i bardzo smacznie.
Strzałem w dziesiątkę w naszej kulinarnej eskapadzie okazało się jednak wzięcie udziału w Cooking Class, i to indywidualne z chefem i szefem Lyly lokalu Coconut Lyly na 111 ulicy. W ciągu 2 godzinnych zajęć odwiedziliśmy pobliski rynek poznając miejscowe zioła, warzywa, owoce by po małych zakupach ruszyć do kuchni by przygotować danie składające się z przystawki (sajgonki w khmerskim wydaniu z wieprzowiną), dania głównego (o tym zaraz) , side dish (pikantna sałatka z mango) i deseru (czekoladową mleczną galaretkę).
Jako danie główne nauczyliśmy się robić nasze ulubione Khmerskie danie czyli Amok, od podstaw ucierając pastę curry, krojąc i składając do kupy wszystkie składniki w własnoręcznie przygotowanych łódkach z liści bananowca.
Na koniec kursu oczywiście zjedliśmy nasze dania i z nie ukrywaną skromnością muszę stwierdzić, że na luzie zasłużyliśmy na bardzo wysoką ocenę gdyż nie dość, że był to najlepszy Amok jaki jedliśmy w Kambodży to jeszcze zostało to potwierdzone przez zachwyt turystów w restauracji którzy otrzymali po sajgonce przez nas wytworzonej.
Do Coconut Lyly skierowało nas w stu procentach zasłużone pierwsze miejsce w TripAdvisor i z czystym sercem je polecamy na naukę podstaw kuchni Khmerskiej (jak i w sumie tajskiej jeśli chodzi o podobieństwo curry) i doskonałą rozrywkę w sennym Battambang.