Maciek - 2 listopada 2016 13.6878253 100.7535195

Bangkok przywitał nas upałem, zapachem azji, wilgocią i przytłaczającym ogromem lotniska. Wymuszona zostala natychmiast zmiana garderoby, dresy wylądowały w plecaku, wskoczyły klapki i krótkie spodenki, ciekawe kiedy wrócimy do długich ciuchów 🙂


Godzinka czekania na samolot i zaraz bedziemy w końcu w Kambodży.